Mono - Mammillaria karwinskiana

Co tu dużo mówić Mammillaria karwinskiana to jeden z moich najukochańszych gatunków. Mamilarki u których spod wspaniałych charakterystycznych cierni dobrze widać brodawki i kolor epidermy moim zdaniem mają w sobie coś magicznego. Przy okazji wystawienia kilku mamilarii o tym typie urody do umieralni (czyli zaprzędziorowanych pod chmurkę) odkryłam, że cudownie się zbroją w ciernie - kompletnie nieporównywalnie z jakąkolwiek inną formą hodowli przez co po nocach śni mi się parzenisko (inspekt stołowy, tudzież gablotowy), żeby miały bezpośrednie nasłonecznienie, ale z możliwością osłonięcia przed deszczem w razie potrzeby. Foliak zostawiła bym młodszym mamilarkom i takim, którym mogą zagniwać aksile.

Ale do rzeczy... Jak już wspomniałam jest to jeden z moich najukochańszych gatunków dlatego jest dość licznie (jak na moją kolekcję) reprezentowany. Podobnie jak w przypadku M. polythele nie zagłębiam się w identyfikację i funkcjonują u mnie pod taką nazwą pod jaką do mnie trafiły.


Mammillaria karwinskiana ssp karwinskiana kwintesencja urody tego gatunku - podział dychotomiczny. Uwielbiam wszelkie dzielące się w ten sposób mamilarki (kiedyś pokażę swój zbiorek takich roślin) niestety u mnie żadna się jeszcze nie podzieliła poszłam na łatwiznę i kupiłam już podzielone, ale wszystko jeszcze przede mną. Widoczna na tym zdjęciu pochodzi z adopcji od Rejdena i jest u mnie pierwszy sezon.
Mammillaria karwinskiana ssp również tegoroczny nabytek od Rejdena. Na razie wygląda jeszcze dość niepozornie, ale dychotomia zawsze zdobi ;)
Mammillaria karwinskiana z nazwówki M. conzattii to już ostatnia od Rejdena nie dawno była prezentowana, śmieszne ma te zredukowane ciernie, ale kolor epidermy bardzo mi się podoba :)
Mammillaria karwinskiana ssp to od niej zaczęła się wielka miłość do tego gatunku. U mnie od 2010 - widać, że wymaga już przesadzenia, ale nie wyrobiłam się ze wszystkim wiosną z resztą niespecjalnie chciałam ją ruszać w okresie kwitnienia. Kwitnie chętnie, ma dużą wytrzymałość na bezpośrednie słońce - wybarwia się wtedy na piękny brąz.
Mammillaria karwinskiana ssp z tegorocznej adopcji od Gagi. Młodziutka, ale już zapowiada się świetnie :)
Mammillaria karwinskiana ssp również od Gagi. Jestem bardzo ciekawa co z niej wyrośnie.
Mammillaria karwinskiana ssp collinsii mówiłam o niej poprzednim razem. Nie będę się powtarzać, ale zamieszczam jej zdjęcie, żeby był pełny obraz mojej kolekcji M. karwinskiana.


Dowiedziałam się właśnie, że wyniki wyświetleń mojego bloga mogą być fałszowane przez odwiedziny botów. Jeżeli jesteś człowiekiem i podoba Ci się (lub nie) to, co tutaj robię zostaw proszę komentarz. Będzie mi bardzo miło wiedzieć, że ktoś to czyta :) Pozdrawiam Paula/mammillariafan

Komentarze

  1. to co robisz m sens i warto nadal się temu poświęcać

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witaj! Co sądzisz o moim wpisie? O czym chcesz przeczytać, aby strona była jeszcze ciekawsza?

Popularne posty