Mój sposób na... Kaktusy w terrarium

DIY - Jak zrobić dekorację "kaktusy i sukulenty w szkle", "mini ogródek sukulentowy", "mały ekosystem", " kompozycję z kaktusów i innych sukulentów"? 

Wcale! Dziękuję za uwagę :)

A teraz na poważnie.  Kompozycje czy to składające się z kaktusów czy to innych sukulentów albo o zgrozo łączące jedne z drugimi to zło w najczystrzej postaci. Estetycznie oczywiście się bronią no bo jak tu nie zakochać się w takich widokach - malusieńki ogródek składający się z różnych sukulentów, te kształty, te kolory i można jakoś fajnie ozdobić niezależnie czy to w jakimś ładnym naczyniu, czy w terrarium właśnie. I wszystko było by pięknie, ale niestety osoby, które praktykują a przede wszystkim propagują tego typu ozdoby, ignorują kilka istotnych faktów na temat tych roślin:


  1. Różne wymagania roślin, które posadzone są razem - dotyczy to podłoża, podlewania, sposobu w jaki powinny być zimowane, preferowanych temperatur oraz nasłonecznienia. "Wybierz sukulenty, ile chcesz i jakie chcesz. Panuje tutaj totalna dowolność, najważniejsze, żeby ładnie się razem prezentowały" to totalna bzdura!

  2. "Sukulenty idealnie nadają się do tego typu kompozycji, jako rośliny o malych wymaganiach" - tak wymagania mogą być małe pod warunkiem, że się je zna! Często ignorowane są elementarne potrzeby tej grupy roślin. Terrarium choćby i na południowym parapecie będzie blokowało roślinom i tak już ograniczony przez szybę okienną dostęp promieni słonecznych. Kamyczki na spodzie pojemnika - świetnie! Drenaż jest potrzebny, ale nigdy nie zastąpi odpływu w doniczce! Poza tym nie każde kamyki się do tego nadają - muszą być neutralne dla sukulentów, np. kwarcowe nigdy w życiu grys marmurowy, który pięknie prezentuje się w tego typu aranżacjach! Dalej ziemia - w najlepszym przypadku gotowa ziemia do kaktusów, która i tak się nie nada bez dodania przyjemniej grubego żwiru. A na wierzchu super ozdoba z mchu, który wymaga ciągłej wilgoci - tylko on jeden ma szansę na szczęśliwe życie w tej kompozycji. Kaktusy i inne sukulenty to nie storczyki - nie będą dobrze czuły się w naczyniach, gdzie korzenie będą narażone na światło słoneczne. Co do korzeni panuje też inny mit "sukulenty nadają się doskonale do tego typu kompozycji, bo mają małe korzenie" - małe sprostowanie - otóż mają małe korzenie jeżeli warunki są niesprzyjające do prawidłowego wzrostu. Jeżeli podłoże jest przepuszczalne i umożliwia korzeniom dobre napowietrzenie nie ma opcji, żeby korzenie nie rosły.  

  3. Często prezentowane w kompozycjach rośliny zakupione zostały na potrzeby wykonania tychże kompozycji. Wszystkie kupowane rośliny - jakie by one nie były czy to sukulenty, czy inne - koniecznie powinny być poddawane kilkutygodniowej obserwacji z dala od pozostałych roślin jakie posiadamy w domu, aby nie przeniosły się szkodniki lub choroby, gdyby nowy nabytek "miał coś za uszami". Jeżeli każdy ma swoją doniczkę po prostu możemy postawić delikwenta w inne miejsce i poddać leczeniu. Niestety w przypadku wspólnej "doniczki" istnieje duże ryzyko, że zanim właściciel zauważy zagrożenie większa ilość roslin w kompozycji będzie już zainfekowana. Tak więc usunięcie z kompozycji samego winowajcy na niewiele się zda.

Postępując zgodnie ze wskazówkami florystów, ogrodników i pozostałych śmiertelników, którzy posłużyli dzisiaj za inspirację do napisania tego postu, uzyskamy idealne warunki jak unieszczęśliwić kaktusy i inne sukulenty. Nawet przy oszczędnym podlewaniu jakie jest sugerowane (chociaż wg mnie  1-2 razy w tygoniu + zraszanie to i tak bardzo dużo) w naczyniu zawsze będzie panowała podwyższona wilgotność plus brak przewiewu i wysoka temperatura panująca w środku co stanowi zaproszenie najpierw dla glonów a później dla wszelkich możliwych chorób i szkodników (nie wspominając, że rośliny po prostu mogą się ugotować).


Może to jest jakaś alternatywa? Przykładowa kompozycja ze sztucznych sukulentów.  Źródło: https://www.instagram.com/gardening__is_mylove/

Komentarze

  1. Mam kaktusa, który ma cztery palce 15 cm każdy są rozłożyste. Czy mogę je rozdzielić? Mamalaria

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj, w ciemno trudno coś doradzić. Jeśli chcesz wyślij mi maila ze zdjęciem na adres Mammillariafan@gmail.com lub na Facebooku wtedy będę mogła coś powiedzieć. W większości przypadków nie ma problemów z rozdzieleniem, ale to też zależy jak te poszczególne człony rosną i czy rzeczywiście warto jest je rozdzielać. Pozdrawiam Paula

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witaj! Co sądzisz o moim wpisie? O czym chcesz przeczytać, aby strona była jeszcze ciekawsza?

Popularne posty