Zasada ograniczonego zaufania
Byłam bardzo niegrzeczną Paulusią...akurat! Grono mamilarek znów się powiększyło, ale gdzie by miały lepiej niż u mnie :>? Tym razem to jest wina mojej mamy, która ostatnio stwierdziła, że nie spełniam swoich marzeń - no to spełniłam kilka starych i kilka nowych, o których istnieniu do tej pory nie miałam pojęcia ;) I tak to jest niewinnie wejść na aukcje doniczek, ofertę mamilarek sprawdziłam tylko tak "pro forma" - nie moja wina, że tyle ciekawych było na sprzedaż, chyba każdy się ze mną zgodzi, że wina jest po stronie sprzedawcy :D
Oprócz tego, że liczba mamilarek wzrosła ucieszyło mnie, że dołączone nazwówki wskazują, że są to rośliny kolekcyjne a nie tzw. masówka z czym spotkałam się pierwszy raz u tej osoby. Stan roślinek również był w porządku jednak trochę wyrosły już z dotychczasowych doniczek, więc postanowiłam je od razu przesadzić i to chyba najlepsze co mogłam zrobić. Pierwsze wrażenie po wybiciu ich z doniczek, było naprawdę dobre - profesjonalny substrat i drenaż były całe oplecione korzeniami później było już gorzej. Wraz z obsypującym się substratem odpadały kolejno martwe korzenie. Podczas przesadzania byłam z siebie dumna, że moje wrodzone lenistwo nie wzięło góry i od razu sprawdziłam stan korzeni, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że w przeciwnym razie byłby to ostatni sezon tych pięknych i (wydaje się) wiekowych roślin. Oczywiście nie mam żalu do sprzedawcy to mogło zdarzyć się każdemu, bo w końcu nie jesteśmy jasnowidzami i nie wiemy co tak naprawdę dzieje się w doniczce.
Zaistniała sytuacja dała mi trochę do myślenia. Poczucie winy spowodowało, że po wielu miesiącach zajrzałam co dzieje się z korzeniami moich rarytaśnych (czyt. bardziej wymagających) mamilarek kupionych wiosną. Niestety tutaj moje lenistwo, ale i brak pewności siebie sprawiły, że zostawiłam je w podłożu w jakim je kupiłam. W końcu jeżeli do tej pory w nim rosły cóż złego może się wydarzyć? 2 z 3 nie chciały rosnąć, ale w końcu to rarytasy mają prawo kaprysić i w ogóle bardzo wolno rosnąć, tak? NIE! Gdyby nie to, że mają rzepowe korzenie pewnie by już dawno wyschły na wiór. Wnioski: lenistwo nie popłaca i trzeba słuchać własnych rad.
Tak więc, gdyby ktoś pytał kiedy przesadzać mamilarie? Nowe zawsze od razu po zakupie bez względu na porę roku, pozostałe najlepiej w okresie spoczynku zimowego. Oczywiście w okresie zimowym substrat musi być bezwzględnie suchy.
Dziś tylko te, które już nadają się do pokazania:
Gratiski
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że znów ratuję świat (a przynajmniej jego część) :)
Zaistniała sytuacja dała mi trochę do myślenia. Poczucie winy spowodowało, że po wielu miesiącach zajrzałam co dzieje się z korzeniami moich rarytaśnych (czyt. bardziej wymagających) mamilarek kupionych wiosną. Niestety tutaj moje lenistwo, ale i brak pewności siebie sprawiły, że zostawiłam je w podłożu w jakim je kupiłam. W końcu jeżeli do tej pory w nim rosły cóż złego może się wydarzyć? 2 z 3 nie chciały rosnąć, ale w końcu to rarytasy mają prawo kaprysić i w ogóle bardzo wolno rosnąć, tak? NIE! Gdyby nie to, że mają rzepowe korzenie pewnie by już dawno wyschły na wiór. Wnioski: lenistwo nie popłaca i trzeba słuchać własnych rad.
Tak więc, gdyby ktoś pytał kiedy przesadzać mamilarie? Nowe zawsze od razu po zakupie bez względu na porę roku, pozostałe najlepiej w okresie spoczynku zimowego. Oczywiście w okresie zimowym substrat musi być bezwzględnie suchy.
Dziś tylko te, które już nadają się do pokazania:
Mammillaria bella ML 28 South of Taxco Guerrero, mam na liście mamilarię o tej nazwie z tym właśnie numerem polowym, mimo ze różnią się wyglądem nie mogłam się oprzeć - w końcu nazywa się piękna :) |
Gratiski
Mammillaria uncinata trudno wyobrazić sobie lepszy prezent. Jedna z moich najukochańszych mamilarii, teraz mam już 2 :) |
Mammillaria gigantea tym razem z tajemniczą lokalizacją "GM 754 Mina Grande". Cokolwiek by to nie oznaczało mamilarka zapowiada się ciekawie.
|
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że znów ratuję świat (a przynajmniej jego część) :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj! Co sądzisz o moim wpisie? O czym chcesz przeczytać, aby strona była jeszcze ciekawsza?