Zwyklaki

Czasem spotykam się z niechęcią co do niektórych roślin czy też rodzajów (np. Mammillaria), gdyż uważane są za zbyt pospolite i każdy ma je w swojej kolekcji przez co kolejne osoby wycofują się z ich hodowli. Trochę mnie to śmieszy, że nawet kaktus musi być trendy. Nie ważne, że jest piękny, wdzięczny w uprawie - jego obecność stała się wstydliwa, więc się go pozbywają. Mija kilkanaście (lub choćby kilka) lat, po "obciachowym" gatunku nie ma śladu w kolekcjach i nagle okazuje się, że ten sam kaktus, który chowany był w kącie (bo wstyd się przyznać, a żal wyrzucić) jest teraz rarytasem na wagę złota, bo nikt go nie ma a przecież jest niewątpliwie piękny i wdzięczny w hodowli :> I teraz dawaj szukać i odkrywać na nowo. Dzisiaj jedna z wielu jutro może być jedyna i wyjątkowa.

Na poparcie swojej tezy nie mam ani jednego zdjęcia, bo ja nie dzielę w ten sposób roślin. Nie ważne czy wszyscy mają ten gatunek czy tylko ja widzę w nim jakieś nieokreślone piękno. To mnie ma się podobać i to JA mam być zadowolona. Wszystkim doradzam zdrowy rozsądek przy rozwijaniu kolekcji, bo w hobby nie chodzi o to, żeby schlebiać czyimś gustom a raczej czerpać z tego jak największą przyjemność. O!

"Uwielbiam" również spory o wyższość jednego rodzaju nad drugim. Nie biorę w nich udziału dlatego swoje stanowisko przedstawię tutaj, no więc... nie ma takiej wyższości! Jedyna wyższość jest taka, że coś trafia w moje poczucie piękna a coś innego nie, coś dobrze rośnie w moich warunkach a coś nie. Oto i tajemnica wyższości jednego rodzaju nad innym. Dostanę za to odkrycie jakiegoś kaktusiarskiego Nobla? Jeżeli nie ma czegoś takiego, to zdecydowanie powinno być :D

Komentarze

Popularne posty