Szkodniki cz.3 - ziemiórki

Ostatni znany mi rodzaj szkodników - obok przędziorków oraz wełnowców - to ziemiórki (Sciaridae). Odradzam hodowlę roślin owadożernych (i innych wymagających stale wilgotnej ziemi) i kaktusów na jednym parapecie, gdyż jest to jak zaproszenie dla tych szkodników. Stale wilgotne podłoże torfowe sprzyja rozwojowi ziemiórek (sprawdzone). O ile dorosłe osobniki nie stanowią bezpośredniego zagrożenia to larwy z jaj składanych w wilgotnej ziemi (np. po podlaniu kaktusów i innych roślin domowych) owszem. Siły życiowe czerpią z korzeni, są szczególnie niebezpieczne dla młodych roślin o niewielkim systemie korzeniowym, gdyż szybko się z nimi "rozprawią". 

Jeżeli zauważycie małe muszki przypominające owocówki siadające na Waszych doniczkach i na ziemi, która nagle zaczęła "żyć własnym życiem" (nitkowate malutkie robaczki) zaprzestańcie podlewania roślin, tylko w ten sposób powstrzymacie namnażanie się larw żerujących na Waszych roślinach. Zastosowanie kwarantanny nie ma sensu - muszki swobodnie przemieszczają się po całej okolicy, dlatego zalecam zaprzestanie podlewania wszystkich roślin na tak długo jak to możliwe i zastosowanie odpowiedniego preparatu chemicznego. W sieci można znaleźć informacje, które stanowią dokładną odwrotność tego co właśnie napisałam. Zaleca się podlewanie, gdyż larwy przyswajają substancje odżywcze z ziemi (torfu), ale ile tej ziemi jest w podłożu do kaktusów i na ile niby miało by to starczyć 100-200 larwom (zakładając, że ze wszystkich złożonych jaj się wylęgną)? Utrzymywanie stale wilgotnego podłoża mogło by spowodować gnicie korzeni u kaktusów i innych sukulentów już nie wspominając o tym, że muszki wciąż składały by jaja w tym wilgotnym podłożu, bo niby dlaczego nie? To wilgoć je przyciąga. Rośliny owadożerne miały by wyłapywać dorosłe osobniki, ale uwierzcie mi musiały by za nimi biegać (sic!), bo taka muszka nastawiona na składanie jaj nie jest zainteresowana podziwianiem Waszej kolekcji owadożerów - chyba, że już zdążyła złożyć jaja w ich doniczkach. Stawianie żółtych nakrętek z wodą, w której rzekomo mają się utopić muszki również u mnie się nie sprawdziło. U mnie utopiła się 1 (słownie: jedna) muszka i to chyba przez przypadek!

Zdjęcie znalezione w sieci (nie jest mojego autorstwa!) doskonale ilustruje postawę ziemiórki - odwłok jest ustawiony pod kątem ostrym względem podłoża przez co dość łatwo odróżnić ją od muszki owocówki (Drosophila melanogaster).

Zdjęcie pochodzi ze strony: https://chwastowisko.wordpress.com/category/mieszkancy/muchowki/sciaridae/

Komentarze

Popularne posty