Unboxing & some photos
Po prawie dwóch przydługich tygodniach w końcu nadszedł ten upragniony moment... monografia jest u mnie!!! Pierwsze wrażenie: było warto! Książka jest na prawdę w dobrym stanie jak na tom wycofany ze zbiorów biblioteki - widocznie hrabstwo Avon nie obfituje w miłośników mamilarii?
Mały spoiler dla tych, którzy wciąż zastanawiają się nad zakupem tej monografii:
książka zawiera klucz do identyfikacji, opisy znanych ówcześnie gatunków mamilarii (również niesklasyfikowanych także tych uznawanych wtedy za mało znane lub znane jedynie z nazwy), informacje o spokrewnionych rodzajach (Dolichothele, Bartschella) oraz zapewne wiele innych przydatnych informacji, których nie wychwyciłam na pierwszy rzut oka;
każdy opis zawiera: listę synonimów, opis korpusu, cierni, areoli, aksil, tuberkuli, szczegółowy opis kwiatów, owoców, nasion, inf. o lokalizacji i dystrybucji oraz czarno-białe zdjęcia.
Mały spoiler dla tych, którzy wciąż zastanawiają się nad zakupem tej monografii:
książka zawiera klucz do identyfikacji, opisy znanych ówcześnie gatunków mamilarii (również niesklasyfikowanych także tych uznawanych wtedy za mało znane lub znane jedynie z nazwy), informacje o spokrewnionych rodzajach (Dolichothele, Bartschella) oraz zapewne wiele innych przydatnych informacji, których nie wychwyciłam na pierwszy rzut oka;
każdy opis zawiera: listę synonimów, opis korpusu, cierni, areoli, aksil, tuberkuli, szczegółowy opis kwiatów, owoców, nasion, inf. o lokalizacji i dystrybucji oraz czarno-białe zdjęcia.
A oto obiecany unboxing. Pierwsze wrażenie, więc cieszę się jak dziecko. Otwierając film przez YT macie możliwość wybrania lepszej jakości i włączenia napisów w języku angielskim.
Jeszcze trochę słońca z ośnieżonego miasta
Mammillaria ernestii |
Mammillaria noureddineana NBF157 |
Mammillaria sphacelata ssp viperina SB836 |
Mammillaria nivosa |
Mammillaria gracilis fma |
Mammillaria voburnensis ssp eichlamii |
A może by tak "nurnąć w zieloność"? |
Zanim uwinęłam się z postem, doszedł Adromischus schuldtianus ssp. juttae, który kupiłam sobie na imieniny po przeczytaniu mojego posta o tym rodzaju :D Pierwsze obserwacje: myślałam, że będzie większy! ale przynajmniej jest dobrze przesuszony i odpowiednio ocieplony, więc aktualnie panujące mrozy raczej nie zrobiły na nim wrażenia.
Tak więc proszę państwa mam swój nr 6!
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj! Co sądzisz o moim wpisie? O czym chcesz przeczytać, aby strona była jeszcze ciekawsza?