My collection 2015 - review part 6.
Zrobiłam sobie spontaniczny jednodniowy wypad do mojej kolekcji :D
1. Znakomita większość mamilarek wygląda po prostu rewelacyjnie. Śliczne, opite i wyglądają zdrowo.
2. Problem przędziorków praktycznie został zredukowany do minimum - znalazłam je na kilku (maksymalnie 5) sztukach. W ubiegłym było ich ok. 30 sztuk lub więcej. Co by nie mówić jednak warunki szklarniowe sprzyjają rozwojowi tej zarazy.
3. Po zimowaniu pojawił się nowy problem w postaci chorób grzybowych, z którymi w ciągu całego sezonu nie udało mi się uporać. Kilka roślin musiałam wyrzucić, reszta dalej walczy.
Obecnie mamilarki są już popakowane w pudełka i znajdują się na docelowym zimowisku :)
Mammillaria candida ładnie, sukcesywnie przyrasta bez względu na warunki hodowli. Niestety do tej pory nie kwitła. Jest u mnie od 2012.
|
Mammillaria cv ARIZONA SNOWCAP ubiegłoroczny prezent od Gagi. Pod gołym niebem trochę podrosła, w ubiegłym roku w foliaku praktycznie nie było widać żadnych oznak wzrostu.
|
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj! Co sądzisz o moim wpisie? O czym chcesz przeczytać, aby strona była jeszcze ciekawsza?